wiosna

Weekend był intensywny i szybciutko minął..
Intensywny nie tylko dla mnie, dla nas , intensywny dla świata, dla natury!!!

Wiosna - ot co!!!!



Wczorajszy spacer po puszczy obfitował w wiele przygód ;)
Miłość było czuć w powietrzu a sex był motywem przewodnim!
Zaplatały się zaskrońce, ćwierkały ptaszęta, ropuchy kumkały na siebie, pan zając uwodził panią zającową kicając zalotnie nie patrząc na gapiów..a my byliśmy zauroczeni!! Trzymając się za ręce maszerowaliśmy witając wiosnę!!


W piątek pierwszą świeczkę na torcie zdmuchnęła Amelia, bratanica mojego hooligana!
Wszyscy świętowali i wspominali dzień jej narodzin.
to zmusiło mnie do refleksji nad płynącym czasem - kim my byliśmy rok temu? gdzie i z kim? jak bardzo zmienił się otaczający świat?
kto odszedł a kto przybył na jego miejsce..?
a Ty pamiętasz co robiłeś 1 kwietnia 2010 roku? Jak bardzo przez rok zmieniło się Twoje życie?

Komentarze

  1. Poruszyło mnie to "trzymając się za ręce"...Odkąd urodziła się Maja albo trzeba było pchać wózek, albo za nią biegać, a teraz drugi wózek + Maja...My już nie chodzimy za rękę, a tak bym chciała!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Postanowiłam! Muszę coś z tym zrobić! Dla chcącego nic trudnego! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty