dobre nowiny ;>

Miałam dzisiaj ciężką noc, złe sny.
Przewracałam się z boku na bok i dużo myślałam efektem czego wstałam około 9.! z bólem bioder i kręgosłupa...nie sadziłam że noszenie dziecka niesie za sobą tyle wyrzeczeń, ale nie narzekam..

 właśnie odczytałam wiadomość od mojej M.
zapowiada się w ten weekend ;> od razu mi się humor poprawił! bowiem ten weekend każdego dnia przyniesie mi jakieś rozrywki!

uwielbiam, kiedy przyjeżdża M! zwłaszcza teraz gdy za dużo w mojej głowie obaw i niepewności bardzo mi jej brakuje.
M jest osobą niezwykle ciepłą i otwartą. ma piękne ciemne włosy- zawsze dobrze wystylizowane i zaskakujące odcieniem odpowiadającym porze roku i piękne oczy, których urok w pełni odkryłam dopiero parę miesięcy temu, gdy M zmieniła okulary na szkła kontaktowe- brawo dziewczyno!




poznałyśmy się cztery lata temu właściwie całkiem przypadkiem...każda z nas miała wtedy inne niż teraz życie..ja podejmowałam właśnie bardzo trudne decyzje..a rewolucja przez którą przechodziłam całkowicie odmieniła moją osobę, postrzeganie świata i stosunek do ludzi. 
nie odstraszyło to jej, wręcz przeciwnie (dzięki bogu) bardzo szybko się zaprzyjaźniłyśmy. od pierwszej chwili rozmawiałyśmy jakbyśmy się znały od lat, o wszystkim i o niczym...tak już zostało.

to z jej ust padły słowa, które stały się dla mnie amfetaminą, która dawała mi siłę nakręcała mnie do walki o kolejny dzień, kolejny miesiąc...
"cokolwiek się wydarzy nie zawracaj.."

i mimo że mieszkamy teraz w innych miastach, że nasze życie nie przypomina niczym życia sprzed czterech lat, gdy tylko czas pozwala widujemy się na chwilę, dwie, a czasami potrafimy przegadać przy winie całą noc i z rozczarowaniem patrzeć na wschodzące słońce..bardzo mi tego brakuje.

M dobrze że jesteś w moim życiu.

Komentarze

Popularne posty